Obserwatorzy

piątek, 16 listopada 2018

milczeniedemoralizuje nr 71 czyli kicz

Kicz 

Oj długo nie pisałem, długo i już się chyba nie poprawię jak chodzi o systematyczność.

Ostatnio prawie wcale, niestety, nie poruszam się pieszo. Dzisiaj musiałem zawędrować do zaprzyjaźnionego mechanika po odbiór samochodu.Pogoda piękna choć zimno, ptaszki śpiewają, aż tu nagle wychodzi z bocznej uliczki młodzian. W jednej ręce telefon w drugiej głośniczek bluetooth i słucha  jakiegoś okropnego raperskiego wyjca który zwodzi na całą ulicę odkrywczym tekstem , że : " jest młody i chce mu się żyć i robić co chce"
Hmmmm...
Nie chodzi już o tekst a tym bardziej o rodzaj muzyki,o to mniejsza,ale jako żywo staje mi w oczach kiczowaty szpan sprzed lat czterdziestu ,kiedy to pojawiły się w Polsce pierwsze radia tranzystorowe na baterię. Wtedy  tacy ludzie chodzący z odkręconym radiem wzbudzali ogólne politowanie.
No cóż historia lubi się powtarzać a powtarzanie to własnie sedno kiczu.
Żeby to dobrze uzmysłowić najlepszy jest cytat :
"...nic stworzonego po raz pierwszy nie może być kiczem. jest to zawsze naśladowanie tego , co kiedyś jaśniało w kulturze autentycznością i było powtarzane i wylizywane tak długo , aż zeszło na psy.To wersja późna , jak pacykarską kopia mistrzowskiego obrazu, poprawiana przez bezmyślnych naśladowców, zaślepiających kształty i barwy oryginału, kładących coraz więcej farb i werniksu podług coraz pośledniejszych gustów , gdyż kicz wymizdrzony ,pyszniący się sobą, ostentacyjny, to już zwykle kres drogi, to degradacja bardzo starannie wykończona, dopracowana w szczegółach, to kompozycja w stanie schematycznego zatwardzenia,...." . Wszystkich chętnych do bliższego poznania tej definicji odsyłam do Der Volkermord cz.1 i cz.2. Stanisława Lema.
Pojęcie kiczu nie dotyczy tylko malarstwa , literatury , muzyki. Kiczowaty może być sposób zachowania , mentalność ludzi i wiele innych dziedzin naszego życia społecznego. Pewnie można by wywołać gigantyczną dyskusję czy  zachowania młodzieży z czasów kiedy do niej się zaliczałem, czyli np. długie włosy. hippisowski ubiór, słuchana muzyka itp. były tylko wyrazem buntu czy też w większości kiczem.Za częścią takiego stylu życia pewnie stała jakaś ideologia może nawet bardzo nihilistyczna. Patrząc na obecne zachowania niestety nie mogę znaleźć nawet resztek jakiejś ideologii.Panujące pomieszanie pojęć i natłok pseudo informacji  powoduje, że ludzie zachowują się całkowicie niespójnie powielając wiele schematów zupełnie sprzecznych. Niepodzielnie panuje jeleń  na rykowisku z makatki dalekiej cioci tyle ,że dzisiaj przybiera formę a to głośniczka bluetooth , tumiwisizmu , bez mózgowego powielania schematu "zdrowego życia ", beznadziei , braku poglądów na rzeczywistość i samoograniczenie swojego światopoglądu do czegoś w rodzaju emigracji wewnętrznej i postawy "świat mnie nie obchodzi " a w konsekwencji ekspiacji tegoż ograniczenia w formie antycypacji swojej osoby w dowolnych mediach elektronicznych lub wylewania swoich frustracji w anonimowej formie komentarzy w necie.
To już kicz w czystej postaci.
A w polityce? W polskiej polityce ?
Az nie chce się pisać bo do definicji Lema jak ulał pasuje Kaczyński z Tuskiem w objęciach.
Obydwaj nie prezentują żadnej nowej myśli politycznej, obydwaj zgrywają stare schematy i podziały , obydwaj są całkowicie bezideowi jak PZPR kiedyś i SLD potem.
Czas na nich, niech ten kicz polityczny nareszcie się skończy.