Obserwatorzy

poniedziałek, 6 kwietnia 2020

milczeniedemoralizuje nr 84 czyli pogdybajmy-część druga

Pogdybajmy - część druga


Pandemia przyniesie  wielkie przewartościowania polityczne i społeczne.
Aby nie rozpisywać się dłużej o powyższych jestem prawie pewien , że w Polsce skończy się to upadkiem obecnego rządu , parlamentu i prezydenta.
Myślę ,że musi dojść również, jak w każdym kryzysie, do wykreowania nowych sił politycznych i oby bardziej ideowych niż obecne tzw.elity.
Polityka z pewnością musi zająć się rzetelniej ekologią , działaniami socjalnymi i osłona zdrowotną. Obecny kryzys oznacza koniec liberalizmu czy neoliberalizmu czy jak go tam zwał, bo rozumiemy coraz bardziej jak kruche jest nasze otoczenie i świat zewnętrzny.
Pandemia przyniesie  tez bolesną rewolucję gospodarczą . Po etapie wstępnym oznaczającym bankructwa firm dużych i małych oraz gigantyczna skalę bezrobocia musi nadejść zmiana mentalności ustawionej teraz na bezgraniczny konsumpcjonizm, na ekonomię (hmm - jakkolwiek to nie nazwać brzmi źle) powiedzmy na ekonomię prospołeczną czy bardziej humanitarną.
Jeśli takie domniemania są prawdziwe to jakie wnioski należy wyciągnąć już teraz?
Pewnie jednym z nich, paradoksalnie jest wniosek bardzo liberalny- zostawmy przedsiębiorców i biznesy z minimalna konieczną pomocą państwa.
Przedsiębiorczy to ludzie potrafiący zarabiać pieniądze , radzą sobie zwykle w każdych warunkach. Brzmi to okrutnie bo oznacza pozostawienie prawie samym sobie ludzi , którzy zapewniali prace innym. Państwo powinno osłaniać teraz w pierwszej kolejności pracobiorców.
Przedsiębiorstwa gospodarcze nastawione na produkcje "zbytków" czyli ekstrawaganckiej odzieży , samochodów ,mebli itp. oraz wszelkich dóbr i usług , które służą zaspokajaniu próżności musza zmarginalizować działania tylko do niezbędnej niszy.Popyt na te dobra zmaleje. Potrzebniejsze będą dobra służące zapewnieniu zdrowia , ekologii itp.działaniom. Na takie działania rządy będą kierowały pieniądze i subwencje.
Nie myślę o tym aby wolny rynek miał się ku końcowi tylko raczej o tym jak pandemia przewartościuje nasze myślenie o gospodarce.
Chyba ,ze w naszej naturze jest hedonizm i witkacowski tumiwisizm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz