Emigranci
Niełatwo napisać parę rzeczowych
zdań o zjawisku emigracji do Europy ponieważ żyjemy w chmurze
informacyjnej . Najpierw słyszymy ,że emigrują do Europy młodzi
mężczyźni , potem że to całe rodziny , potem że 40 % emigrantów
to dzieci. Lub równie sprzeczne informacje , że większość z nich
ucieka przed wojną . W innych mediach większość to emigracja
zarobkowa i szukająca lepszego poziomu życia. Są wiadomości ,że
emigranci są całkowicie infiltrowani przez ISIS lub wręcz
odwrotnie , że uciekają przed prześladowaniami ISIS . Jedni mówią
,że Europie potrzebna jest świeża krew i młoda siła robocza inni
,że to straty ekonomiczne. Czasem odnoszę wrażenie , że albo
media piszą co chcą albo robią nam wodę z mózgu a jak będą
dalej napływały takie sprzeczne komunikaty stanę się zwolennikiem
teorii spiskowej czyli , że ktoś ma interes w dezinformacji. Tak
naprawdę oczywiście myślę , że te sprzeczne komunikaty są
spowodowane tym , że nikt w Europie nad tym nie panuje. To jest też
przyczyna wariacji opinii społeczeństw Europy o tym czy chcemy
emigracji i czy się na nią zgadzamy czy jesteśmy zdecydowanie
przeciwni.
Nie znam też żadnych wiarygodnych
wyników badań opinii na ten temat. Stara szkoła w tym również ta
, którą ja się kieruje nakazuje aby ważyć opinie i wygłaszać
je publicznie wtedy kiedy
ma się ku temu niezbędne minimum
informacji.
Spróbuję dla jasności zrobić
przegląd faktów.
Jest ogromna fala emigracyjna nad którą
Europa nie panuje. Emigracja jest z krajów objętych konfliktem
wojennym oraz z krajów o niskim poziomie życia. Emigracja w swoim
głównym nurcie to wyznawcy Islamu o nieustalonych proporcjach
mężczyzn , kobiet i dzieci. Nie znamy również składu w sensie
udziału Szyitów do Sunnitów ( to ważne gdyż te odłamy są ze
sobą skonfliktowane jak katolicy i protestanci w Ulsterze). Prawa emigrantów i poziom ich życia jest różny w różnych
krajach europejskich. Niewątpliwe jest dążenie fali uchodźców do
lokowania się w krajach najzasobniejszych. Sposób życia i kultura
emigrantów jest całkowicie inna niż w Europie.
Zachodzi poważne pytanie jak należy
traktować obecną emigrację?
Czy powinniśmy stosować te same prawa
, które mają i mieli emigrujący do Europy Zachodniej
Polacy ,Ukraińcy , Rosjanie ,Litwini
,Rumuni itp. ?
Jest to fundamentalne pytanie ponieważ
dotyczy ono praw ludzi .Można je przekształcić w pytanie
czy ludzi emigrujących z Afryki i Azji
traktujemy w prawach tak samo jak siebie ? Czy jesteśmy sobie równi?
Obawiam się , że taki sposób
rozwiązania problemu i zrównania praw może być tak samo błędny
jak interwencja USA w takich krajach
jak Irak czy Afganistan i próba implementacji tam demokracji w stylu
zachodnim. Nigdzie demokracja wprowadzana na siłę nie zdała
egzaminu. Do demokracji społeczeństwa dorastają wtedy kiedy
przychodzi albo taki etap ich rozwoju albo w wyniku wyzwolenia spod
jarzma innej państwowości lub ideologii. Żeby nie było
niejasności : jestem zdania ,że ludzie są sobie równi w swoich
prawach w sensie człowieczeństwa ale nie w sensie obywatelskim. Ale
trudno nie zauważyć i nie brać pod uwagę różnic kulturowych.
Aby dwie osoby były równe wobec prawa muszą reprezentować te same
wartości.
Emigracja i fala emigracyjna jest
nieunikniona .
Konkluzje z powyższego są dwojakie.
Po pierwsze Europa nie może i nie powinna odmawiać prawa pobytu
ludziom zagrożonym konfliktem wojennym lub śmiercią z innych
powodów w tym również śmiercią z powodu niedożywienia. To dla
mnie bezdyskusyjny nakaz humanitarny i koszt
jaki musimy my europejczycy ponieść
właśnie w imię naszego rozwoju cywilizacyjnego.
Druga konkluzja jest taka , że Europa
nie może „z automatu” traktować emigrantów jak swoich
obywateli . Powinien istnieć spersonalizowany system w pierwszym
stopniu dopuszczający azyl dla osób zagrożonych a w drugim
podobny do amerykańskiej Zielonej Karty czyli pozwalający na pracę
osobom wybranym , spełniającym kryteria w tym w szczególności
przestrzegającym prawa.
Przy tak działającym systemie
emigracyjnym pełnie praw obywatelskich danego kraju uzyskiwaliby migranci w drugim pokoleniu lub w
pierwszym dla szczególnie zasłużonych lub żyjących w zgodzie z
prawem wiele lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz