Obserwatorzy

piątek, 11 marca 2016

milczenie demoralizuje nr 17 czyli malowana opozycja

Malowana opozycja


Mglisty smutny dzień zachęca żeby usiąść do klawiatury. Przed momentem widziałem wywiad Korwina- Mikke . Ten osobnik ( bo dla mnie nie jest to polityk raczej kabaretowy felietonista , który czasem miewa pomysły ) stanowczo nie należy do mojej bajki. Jego dzisiejszy
pomysł na kryzys konstytucyjny : prawdziwy zamach stanu i wprowadzenie rządów armii ,która to
armia wprowadzi nareszcie prawa ( bliżej nie sprecyzował jakie ) oraz internowanie polityków PiS oraz polityków opozycji bo społeczeństwo ma ich dosyć . Hmmm.... raczej nie polemizuję z kabaretem bo na takie figle polityczne mogą dać się nabrać ludzie z pokolenia pięknych dwudziestoletnich a w 81 roku mieliśmy podobna sytuację. Tak , na pewno , wprowadziłoby to upragniony przez Korwina ład i porządek. To nic , że trzeba by było „sprzątać” następne 10 lat ,  ech aż się nie chce pisać a prawodawstwo armia ma zapewne od dawna przygotowane.
Jedyne co rzeczywiście wynika z tej „myśli” Korwina to stwierdzenie , że sytuacja w Polsce
jest już na tyle nieznośna ,że coś z tym trzeba zrobić. Upojony zwycięstwem wyborczym PiS
nie zauważa , że wszyscy wokół myślą inaczej – jedynie Prezes przebąkuje coś od czasu do czasu o tym , że wiosna będzie ciężka. I jak zawsze Prezes ma rację. Oto PiS od wielu lat ma moim zdaniem do czynienia z „ malowaną opozycją „.Opozycją która jak ta krowa dużo ryczy i mało mleka daje. Parasol ochronny nad PiS-em jest szeroko otwarty. Opozycja po katastrofie smoleńskiej przez 3 lata traktowała partię Prezesa jak ochronkę dla dzieci. Potem i do teraz poprawność polityczna opozycji ograniczała ją do złośliwości i szermierki słownej bez żadnych sensownych i konkretnych ruchów politycznych. O tym ,że nie postawiono Ziobry przed trybunałem stanu już litościwie napisze bez szczegółów. PiS pozwala sobie na tak wiele właśnie dlatego , że wie iż nikt w najbliższej przewidywalnej przyszłości nie poniesie żadnej odpowiedzialności politycznej ani karnej . Hulaj dusza piekła nie ma.
Plan Kaczyńskiego realizowany jest bez przeszkód . Paraliż Trybunału Konstytucyjnego
pozwala na wprowadzenie jedynie słusznego „ porządku ? „ prawnego zgodnego z zamierzeniami
większości sejmowej.
Nie rozumiem dlaczego tak jest .Tu walka idzie już na całość o długoletnie rządy w kraju ,
również o nową ordynację wyborczą , którą PiS zmieni kiedy zechce. Dlaczego opozycja jest w dalszym ciągu malowana ? Dlaczego nie robi właściwie nic? Całkowita nieudolność polityczna
nie pozwala opozycji nawet na próbę zdobycia 3 posłów Kaczyńskiego . Tajemnicą poliszynela jest to , że w PIS-e są już posłowie , którzy wiedzą o tym że ich władza nie będzie wieczna i że czeka ich odpowiedzialność. Zmysł strategiczny Prezesa powoduje , że chyba jako pierwszy zrozumiał , że skala negatywnych zmian jest bardzo duża a opozycja aż śmiesznie nieskuteczna.  Prosta konstatacja tych faktów prowadzi do wniosku , że to lud odpowie na próbę zmiany porządku przez PiS. Nie wiem czy konstatacja Kaczyńskiego o tym ,że będzie to już wiosna jest słuszna. Ruchy społeczne już są widoczne . Kaczyński próbuje bardziej polaryzować społeczeństwo odmawiając prawa do patriotyzmu i polskości KOD-owi . Nieudawana wściekłość Kaczyńskiego wynika z tego , że nie panuje on już nad rozwojem sytuacji – co innego być wiecznym krytykantem i opozycjonistą a co innego realizować swój szalony plan przejęcia władzy w imię dobrej zmiany.
Tzw. dobra zmiana wymyka się z rąk Kaczyńskiego więc jak zawsze czas oprzeć się na gwardii twardego elektoratu. Jednocześnie narasta poczucie przyszłych konsekwencji swoich czynów i
tego czym jest gniew ludu.
Tak oto „miękkość „ i nieudacznictwo opozycji przyczyni się do tego , że partia Kaczyńskiego
zostanie zmieciona z naszej historii przez gniew ludu . Mam coraz większe obawy ,że to nie jest scenariusz science fiction ale przyszłość jaka nas czeka. Obawiam się tego poważnie. Jeśli rzeczywiście dojdzie w naszym kraju do kryterium ulicznego to paradoksalnie spełni się częściowo scenariusz Korwina.
Wojsko będzie musiało wyjść na ulice.
Tylko za kim się opowie?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz