Europejska ciepła woda w kranie
Prawie każdy program informacyjny od
wielu miesięcy zaczyna się lub podaje jako jedną z ważniejszych
informacji nowe komunikaty o fali emigracji lub o wydarzeniach z tym
związanych.
Dla mnie jest to dowód na nieudolność
polityki Unii Europejskiej . Nie jestem zwolennikiem
propagandowego określenia o ciepłej
wodzie w kranie , używanego przez PiS , szczególnie chętnie w
kampanii wyborczej tak jak nie jestem zwolennikiem polityki PO.
Trudno jednak
nie zauważyć , że to określenie
szczególnie celnie pasuje do polityki Unii wobec emigracji.
Państwa Unii nie mogą się zdecydować
na żadne konkretne działania a chaos emigracyjny narasta.
Unia zdaje się mówić : zostawmy
sprawy tak jak są teraz i jakoś to będzie.
Szczególnie negatywnie odbieram
działania a raczej ich brak, ze strony Donalda Tuska.
Polityk ten miał wielką i niepowtarzalną szansę aby zapisać się w historii Europy jako modus
Polityk ten miał wielką i niepowtarzalną szansę aby zapisać się w historii Europy jako modus
vivendi i inicjator zdecydowanych i
rozsądnych działań w sprawie fali emigracji i właściwie nie
zrobił nic. Ta sytuacja obnażyła słabość Tuska lub co gorsza
jego bojaźń w sprawie zdecydowanych działań. Niestety są to
przywary Tuska jakie znamy z Polski. Niezrealizowane obietnice
wyborcze i kunktatorska polityka niereformowania
niczego stała się przyczyną klęski wyborczej PO.
Tusk powtarza dokładnie taki
scenariusz jako szef Rady Europejskiej. Właściwie wszystkie
działania jakie podjął są albo
spóźnione albo całkowicie bez ikry i zapału jaki byłby potrzebny
i
mają bardzo ograniczony zakres do
niezbędnego minimum. Taka polityka realizowania tylko koniecznych ,
wymuszonych przez okoliczności posunięć dowiodła w Polsce i
dowiedzie w Europie swojej nieskuteczności wobec wyzwań
współczesnego świata. Czyż nie jest wstydem Europy i wstydem
Tuska ,że dotychczas realnie :nie działa realna europejska straż
graniczna ? nie ma żadnej akcji edukacyjnej i informacyjnej o
prawach i obyczajach europejskich dla emigrantów z krajów islamu?
całkowicie nie przestrzegane są obowiązki rejestracji i pobytu
emigrantów w pierwszym kraju pobytu ? nie ma praktycznie żadnej
pomocy dla Grecji i Włoch ? dopuszczono w Europie do gigantycznej
fali nienawiści wobec emigracji arabskiej?
Pytań jest wiele.
A jaki jest nasz stosunek do emigracji
? Myślę , że jednoznacznie negatywny bo oparty na stereotypach.
Gdyby zadać Polakom pytanie czy za swojego sąsiada mogli by mieć
np. rodzinę
z Syrii pozytywna odpowiedź byłaby
tylko wtedy jeśli osoby takie spełniłby wszystkie warunki
wspólnoty w tym cisze ,spokój ,nie narzucanie swojej kultury itp.
To dość normalna reakcja bo nikt nie chce mieć za sąsiada
awanturującego się czy zapijaczonego obywatela choćby miał być
Polakiem. To getta , które powstały w Europie : getta tureckie
,getta arabskie powodują wypaczenia i negatywne opinie. Fala
emigracji wyrażona w liczbach bezwzględnych 1-2 milionów brzmi
groźnie ale w Unii żyje 600 milionów ludzi czyli emigracja to góra
0,2 %.Gdyby państwa Unii prowadziły rozsądna politykę polegająca
na odpowiedniej "dystrybucji„ emigrantów, edukacji itp.
działania od dawna nie mielibyśmy obozów jak w Cale i podobnych
zjawisk. Na razie mamy schizofrenie : Merkel niefortunnie i
humanitarnie zapraszającą , państwa Unii z różnymi
niejednorodnymi posunięciami , Tuska anemicznie apelującego : „nie
przyjeżdżajcie „. Obłęd.
Gdyby wreszcie ujednolicić schemat
postępowania i przestrzegać go i reagować odpowiednio wcześniej
może ksenofobia wobec obcych , których najdelikatniej określamy z
uśmieszkami jako smoluchy , ustąpiłaby
i zobaczylibyśmy w nich to czym w swojej większości są.
Zobaczylibyśmy ludzi uciekających
przed wojna ale i też przed biedą, ludzi marzących
o wolności i swobodach jakich nigdy
nie zaznali. Trzeba im pomóc. Ale nie tak , że skazuje
się ich na pobyt w enklawach gdzie
znajdują posłuch różnej maści imamowie szerzący prawa
szariatu i nienawiść ,
przedstawiający Europejczyków jako córy i synów szatana. Kiedy
człowiek
emigrujący do innego świata jest
pełen nadziei a ten wyśniony świat to tylko padół łez to zawód
podsycany przez mułłę zmienia się w
nienawiść. Ci ludzie nie mogą żyć w gettach , oni muszą się
zasymilować , przyjąć nasza kulturę ale żeby tak było musimy
ich traktować jak ludzi.
I musimy mieć jakąś politykę wobec
emigracji .Na razie jako Europa nie mamy żadnej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz