Obserwatorzy

niedziela, 6 marca 2016

milczenie demoralizuje nr 16 czyli europejska ciepła woda w kranie

Europejska ciepła woda w kranie


Prawie każdy program informacyjny od wielu miesięcy zaczyna się lub podaje jako jedną z ważniejszych informacji nowe komunikaty o fali emigracji lub o wydarzeniach z tym związanych.
Dla mnie jest to dowód na nieudolność polityki Unii Europejskiej . Nie jestem zwolennikiem
propagandowego określenia o ciepłej wodzie w kranie , używanego przez PiS , szczególnie chętnie w kampanii wyborczej tak jak nie jestem zwolennikiem polityki PO. Trudno jednak
nie zauważyć , że to określenie szczególnie celnie pasuje do polityki Unii wobec emigracji.
Państwa Unii nie mogą się zdecydować na żadne konkretne działania a chaos emigracyjny narasta.
Unia zdaje się mówić : zostawmy sprawy tak jak są teraz i jakoś to będzie.
Szczególnie negatywnie odbieram działania a raczej ich brak, ze strony Donalda Tuska.
Polityk ten miał wielką i niepowtarzalną szansę aby zapisać się w historii Europy jako modus
vivendi i inicjator zdecydowanych i rozsądnych działań w sprawie fali emigracji i właściwie nie zrobił nic. Ta sytuacja obnażyła słabość Tuska lub co gorsza jego bojaźń w sprawie zdecydowanych działań. Niestety są to przywary Tuska jakie znamy z Polski. Niezrealizowane obietnice wyborcze i kunktatorska polityka niereformowania niczego stała się przyczyną klęski wyborczej PO.
Tusk powtarza dokładnie taki scenariusz jako szef Rady Europejskiej. Właściwie wszystkie
działania jakie podjął są albo spóźnione albo całkowicie bez ikry i zapału jaki byłby potrzebny i
mają bardzo ograniczony zakres do niezbędnego minimum. Taka polityka realizowania tylko koniecznych , wymuszonych przez okoliczności posunięć dowiodła w Polsce i dowiedzie w Europie swojej nieskuteczności wobec wyzwań współczesnego świata. Czyż nie jest wstydem Europy i wstydem Tuska ,że dotychczas realnie :nie działa realna europejska straż graniczna ? nie ma żadnej akcji edukacyjnej i informacyjnej o prawach i obyczajach europejskich dla emigrantów z krajów islamu? całkowicie nie przestrzegane są obowiązki rejestracji i pobytu emigrantów w pierwszym kraju pobytu ? nie ma praktycznie żadnej pomocy dla Grecji i Włoch ? dopuszczono w Europie do gigantycznej fali nienawiści wobec emigracji arabskiej?
Pytań jest wiele.
A jaki jest nasz stosunek do emigracji ? Myślę , że jednoznacznie negatywny bo oparty na stereotypach. Gdyby zadać Polakom pytanie czy za swojego sąsiada mogli by mieć np. rodzinę
z Syrii pozytywna odpowiedź byłaby tylko wtedy jeśli osoby takie spełniłby wszystkie warunki wspólnoty w tym cisze ,spokój ,nie narzucanie swojej kultury itp. To dość normalna reakcja bo nikt nie chce mieć za sąsiada awanturującego się czy zapijaczonego obywatela choćby miał być Polakiem. To getta , które powstały w Europie : getta tureckie ,getta arabskie powodują wypaczenia i negatywne opinie. Fala emigracji wyrażona w liczbach bezwzględnych 1-2 milionów brzmi groźnie ale w Unii żyje 600 milionów ludzi czyli emigracja to góra 0,2 %.Gdyby państwa Unii prowadziły rozsądna politykę polegająca na odpowiedniej "dystrybucji„   emigrantów, edukacji itp. działania od dawna nie mielibyśmy obozów jak w Cale i podobnych zjawisk. Na razie mamy schizofrenie : Merkel niefortunnie i humanitarnie zapraszającą , państwa Unii z różnymi niejednorodnymi posunięciami , Tuska anemicznie apelującego : „nie przyjeżdżajcie „. Obłęd.
Gdyby wreszcie ujednolicić schemat postępowania i przestrzegać go i reagować odpowiednio wcześniej może ksenofobia wobec obcych , których najdelikatniej określamy z
uśmieszkami jako smoluchy  , ustąpiłaby i zobaczylibyśmy w nich to czym w swojej większości są.
Zobaczylibyśmy ludzi uciekających przed wojna ale i też przed biedą, ludzi marzących
o wolności i swobodach jakich nigdy nie zaznali. Trzeba im pomóc. Ale nie tak , że skazuje
się ich na pobyt w enklawach gdzie znajdują posłuch różnej maści imamowie szerzący prawa
szariatu i nienawiść , przedstawiający Europejczyków jako córy i synów szatana. Kiedy człowiek
emigrujący do innego świata jest pełen nadziei a ten wyśniony świat to tylko padół łez to zawód
podsycany przez mułłę zmienia się w nienawiść. Ci ludzie nie mogą żyć w gettach , oni muszą się zasymilować , przyjąć nasza kulturę ale żeby tak było musimy ich traktować jak ludzi.

I musimy mieć jakąś politykę wobec emigracji .Na razie jako Europa nie mamy żadnej.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz