Zasypany rów
Polityka ma wiele definicji od
najbardziej klasycznej ,Arystotelesa ,czyli pojmowania polityki jako
sztuki rządzenia , tak aby osiągnąć najwyższą wartość dobra
wspólnego ,przez klasyczne definicje demokracji burżuazyjnej ,
opisującej politykę jako działania kompromisowe przezwyciężające
sprzeczne interesy aż do definicji nowoczesnych określających
politykę jako udział we władzy w taki sposób ,że udział ten
zostanie wykreowany drogą wyborów demokratycznych.
Definiować politykę zapewne można
na wiele sposobów ale ważniejsze wydają się ogólne cechy
polityki . Nie potrafię i nie chcę wymieniać wszystkich cech ale z
pewnością należy odnotować kilka najważniejszych dotyczących
polityki w państwie demokratycznym :
a) dążenie do władzy
b) realizacja własnych postulatów
poprzez wygraną w wyborach
c) realizacja własnych postulatów poprzez działania kompromisowe
c) realizacja własnych postulatów poprzez działania kompromisowe
W Polsce w od przełomu w 1989 roku
czyli od czasu sejmu kontraktowego mieliśmy już
do czynienia z jednym ważnym przełomem
bardzo oczekiwanym przez społeczeństwo.
Kompromis ten nie zapisany w żadnym
akcie prawnym ,ani nigdy głośno nie wyartykułowany
przez naszych polityków ,to praktyczne
„zasypanie rowu „ dzielącego społeczeństwo na dwie
grupy ( nazwę je umownie ) : grupę
popierająca stronnictwo solidarnościowe i grupę popierającą
środowiska lewicy. Ta druga grupa choć
już najczęściej nie mająca prawie nic wspólnego z tzw. lewicą
postkomunistyczną zawsze spychana przez „ postsolidarność ”
do bastionu komuny w
ostatnich latach została uznana za
„normalną” siłę polityczną nawet przez Kaczyńskiego.
Jakie są powody takich zmian zresztą
bardzo oczekiwanych?
Pewnie nie da się wymienić wszystkich
ale spróbuje opisać kilka najważniejszych :
Podział ten stał się archaiczny i
zupełnie nieważny z punktu widzenia dzisiejszego społeczeństwa zantagonizowanego na innej linii ,dzielącej obóz smoleński ( znów
nazwy umowne ) a pozostałe ugrupowania. Okazało się ,że dla
Polaków ważniejsze problemy to właśnie problemy wynikające z
meczu PiS kontra „ reszta świata” niż wszystkie inne np.
podziały na linii
liberalizm/socjalizm czy wynikające z
ocen moralnych i innych podziałów. Drugim ważnym
czynnikiem zasypującym rów podziału
lewica/postsolidarność jest fizyczne odchodzenie ( w sensie starzenia się i śmierci ) osób
zaangażowanych w działania lewicy i brak napływu młodych polityków takiej opcji. Innym wyraźnie
sprzyjającym czynnikiem powodującym zakończenie tego podziału jest wyraźna bezideowość ,
karierowiczostwo polityków lewicy. Myślę ,ze zanikanie tego
podziału dobrze służy Polsce choć pewnie nie raz jeszcze odbije
się czkawką.
Nie chciałbym być zrozumiany w taki
sposób ,ze najlepsze wg mnie byłoby społeczeństwo bez podziałów
i sprzecznych interesów bo to utopia. Sprzeczne interesy odgrywają
ważną rolę w
życiu społeczeństw ale rozpalenie
konfliktów do granic powoduje takie zantagonizowanie , że
nieważne stają się realne problemy i
owa siermiężna polityka polegająca w dużym uproszczeniu
na rozmowach ,konsensusie i realizacji
najlepszego z możliwych dla kraju scenariuszy.
Zamiast takiej pozytywistycznej ,
pracowitej polityki mamy właśnie to co obecnie.
Walkę , nie o interesy społeczeństwa , ale o narzucenie imponderabiliów ideologicznych grup rządzących
reszcie społeczeństwa za wszelką cenę.
Pocieszmy się myślą ,że ten
sztucznie wzniesiony mur lub wykopany rów zniknie już
niedługo. Mamy oto bowiem do czynienia
z końcem tej epoki podziałów . Czytając prasę lub
oglądając wystąpienia polityków w
dowolnej stacji TV widać ,że ci ludzie podziałów nie mają
żadnych obserwacji i przemyśleń na
ten temat. Nawet przodownik i siła sprawcza grupy dzielenia,
pretendujący do intelektualnego
przywództwa ,prezes Kaczyński nie ma świadomości ,że jest
epigonem tej epoki. Na szczęście On i
jemu podobni politycy z różnych ugrupowań są
już jedną nogą w lamusie historii.
Nie da się palić w piecu tym samym paliwem bez przerw nawet na
konieczne przeglądy i remonty. Zacznijmy mieć w Polsce wreszcie
normalna linie podziałów takie jakie są w Europie Zachodniej czy
USA.
Kaczyński i inni odejdźcie a kysz.
Jak Miller z Kwaśniewskim jesteście już tylko historią.
Jak Miller z Kwaśniewskim jesteście już tylko historią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz