Obserwatorzy

środa, 24 lutego 2016

milczenie demoralizuje nr 10 czyli zasypany rów

Zasypany rów


Polityka ma wiele definicji od najbardziej klasycznej ,Arystotelesa ,czyli pojmowania polityki jako sztuki rządzenia , tak aby osiągnąć najwyższą wartość dobra wspólnego ,przez klasyczne definicje demokracji burżuazyjnej , opisującej politykę jako działania kompromisowe przezwyciężające sprzeczne interesy aż do definicji nowoczesnych określających politykę jako udział we władzy w taki sposób ,że udział ten zostanie wykreowany drogą wyborów demokratycznych.
Definiować politykę zapewne można na wiele sposobów ale ważniejsze wydają się ogólne cechy polityki . Nie potrafię i nie chcę wymieniać wszystkich cech ale z pewnością należy odnotować kilka najważniejszych dotyczących polityki w państwie demokratycznym :
a) dążenie do władzy
b) realizacja własnych postulatów poprzez wygraną w wyborach
c) realizacja własnych postulatów poprzez działania kompromisowe
W Polsce w od przełomu w 1989 roku czyli od czasu sejmu kontraktowego mieliśmy już
do czynienia z jednym ważnym przełomem bardzo oczekiwanym przez społeczeństwo.
Kompromis ten nie zapisany w żadnym akcie prawnym ,ani nigdy głośno nie wyartykułowany
przez naszych polityków ,to praktyczne „zasypanie rowu „ dzielącego społeczeństwo na dwie
grupy ( nazwę je umownie ) : grupę popierająca stronnictwo solidarnościowe i grupę popierającą
środowiska lewicy. Ta druga grupa choć już najczęściej nie mająca prawie nic wspólnego z tzw. lewicą postkomunistyczną zawsze spychana przez „ postsolidarność ” do bastionu komuny w
ostatnich latach została uznana za „normalną” siłę polityczną nawet przez Kaczyńskiego.
Jakie są powody takich zmian zresztą bardzo oczekiwanych?
Pewnie nie da się wymienić wszystkich ale spróbuje opisać kilka najważniejszych :
Podział ten stał się archaiczny i zupełnie nieważny z punktu widzenia dzisiejszego społeczeństwa zantagonizowanego na innej linii ,dzielącej obóz smoleński ( znów nazwy umowne ) a pozostałe ugrupowania. Okazało się ,że dla Polaków ważniejsze problemy to właśnie problemy wynikające z meczu PiS kontra „ reszta świata” niż wszystkie inne np. podziały na linii
liberalizm/socjalizm czy wynikające z ocen moralnych i innych podziałów. Drugim ważnym
czynnikiem zasypującym rów podziału lewica/postsolidarność jest fizyczne odchodzenie ( w sensie starzenia się i śmierci ) osób zaangażowanych w działania lewicy i brak napływu młodych polityków takiej opcji. Innym wyraźnie sprzyjającym czynnikiem powodującym zakończenie tego podziału jest wyraźna bezideowość , karierowiczostwo polityków lewicy. Myślę ,ze zanikanie tego podziału dobrze służy Polsce choć pewnie nie raz jeszcze odbije się czkawką.
Nie chciałbym być zrozumiany w taki sposób ,ze najlepsze wg mnie byłoby społeczeństwo bez podziałów i sprzecznych interesów bo to utopia. Sprzeczne interesy odgrywają ważną rolę w
życiu społeczeństw ale rozpalenie konfliktów do granic powoduje takie zantagonizowanie , że
nieważne stają się realne problemy i owa siermiężna polityka polegająca w dużym uproszczeniu
na rozmowach ,konsensusie i realizacji najlepszego z możliwych dla kraju scenariuszy.
Zamiast takiej pozytywistycznej , pracowitej polityki mamy właśnie to co obecnie.
Walkę , nie o interesy społeczeństwa , ale o narzucenie imponderabiliów ideologicznych grup rządzących reszcie społeczeństwa za wszelką cenę.
Pocieszmy się myślą ,że ten sztucznie wzniesiony mur lub wykopany rów zniknie już
niedługo. Mamy oto bowiem do czynienia z końcem tej epoki podziałów . Czytając prasę lub
oglądając wystąpienia polityków w dowolnej stacji TV widać ,że ci ludzie podziałów nie mają
żadnych obserwacji i przemyśleń na ten temat. Nawet przodownik i siła sprawcza grupy dzielenia,
pretendujący do intelektualnego przywództwa ,prezes Kaczyński nie ma świadomości ,że jest
epigonem tej epoki. Na szczęście On i jemu podobni politycy z różnych ugrupowań są
już jedną nogą w lamusie historii. Nie da się palić w piecu tym samym paliwem bez przerw nawet na konieczne przeglądy i remonty. Zacznijmy mieć w Polsce wreszcie normalna linie podziałów takie jakie są w Europie Zachodniej czy USA.
Kaczyński i inni odejdźcie a kysz.
Jak Miller z Kwaśniewskim jesteście już tylko historią.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz