Obserwatorzy

sobota, 6 lutego 2016

milczenie demoralizuje nr 4 czyli ja bez emocji

A ja bez emocji


Dzisiaj troszkę o sporcie. Dla pokolenia moich rodziców i dziadków wszystko co najlepsze miało
miejsce przed wojną. Dla mojego pokolenia taką cezurą są lata 80. Tak to jest ,że choćby nie wiem w jakich czasach przyszło żyć ,  najlepsze lata ludzie wiążą zawsze ze swoją młodością chmurną i durną.
A w sporcie , dla mnie , najlepsze czasy to były czasy pana Kazimierza Górskiego i wielki sukces reprezentacji , mimo całego siermiężnego otoczenia PRL-u. Z upływem lat i różnych lektur człowiek sobie uświadamia ,że nawet w tak wyidealizowanym zdarzeniu sportowym jak zdobycie 3 miejsca przez Biało-Czerwonych w 1974 r na Mistrzostwach Świata ,  nie wszystko było czyste i piękne ale dziś nie o tym. Z dzisiejszej perspektywy wszystkie apanaże oraz nagrody dla piłkarzy i kadry 74 roku , byłby dziś dobre dla drużyny 8 ligi z jakiejś zapyziałej Koziej Wólki.
Czytając o wynagrodzeniach sportowców obecnie wiem na pewno ,że osiągnęły one poziom
absolutnej abstrakcji. Wynagrodzenia sportowców są dziś rozdmuchane jak spekulacyjna
bańka na giełdzie. Ta bańka jednak nie pęknie . Rozumiem liberalną argumentacje , że nic mi do tego i że się czepiam bo przecież owe dochody sportowcy osiągają swoim talentem ,pracą i poświęceniem.
Czy aby na pewno tylko tak?
Jak np. mają się dochody z reklam do idei olimpizmu ?A to pytanie jest z gatunku tych lżejszych,
podlegających dyskusji i argumentacji więc zostawmy ten typ wątpliwości.
Ale jak np. opisać ostatnie wydarzenia – w rowerze belgijskiej kolarki Femke van Den Driessche
kontrola odnajduje miniaturowy silniczek ukryty w ramie wspomagający napęd koła.
CZY TO JUŻ JEST DRUGA A MOŻE TRZECIA CZY DZIESIĄTA FAZA DOPINGU?
Czy dzisiejszy sport to nie jedno wielkie oszustwo ? Taki erzac emocji?
Jak chwilkę sobie poprzypominać kolejne afery dopingowe to analogia nasuwa się sama.
W czasie Świąt policja zatrzymała ponad 700 nietrzeźwych kierujących a ilu nie zatrzymała?
A jeśli kontrole antydopingowe i wydolnościowe w sporcie odkrywają tylko margines tych zdarzeń? Czy oglądamy już tylko teatr sportowy taki wielki matrix dla naiwnych?
Moje obawy nie są bezpodstawne .Oto w 2015 roku oficjalnie wybucha afera dopingowa w
Rosji ,afera gigantyczna. Co jakiś czas polscy sportowcy są przyłapywani na dopingu. O „hodowaniu” sportowców w różnych krajach ciągle coś czytamy.
W sportach zimowych wymagających dużych wydolności organizmu federacje sportowe
dopuszczają stosowanie leków przeciwastmatycznych , w uzasadnionych chorobą przypadkach.
Jak to jest ,że kibiców „ troskliwie” nikt nie informuje ,którzy to zawodnicy mają astmę? Powinno się chyba oficjalnie informować na zawodach kto jakie leki przyjmuje. Być może okazałoby
się ,że cały team Norwegii jest po prostu chory .Czyżby astma to ich choroba narodowa?
Ale ale , nasi sportowcy to też astmatycy , wspomagani cudami współczesnej farmacji i chemii -
poczytajcie na forach , mamy nawet takich Mistrzów i Mistrzynie Olimpijskie.
A co z wszystkimi zachowaniami nie fair? Widać je na co dzień na stadionach ,bieżniach i basenach. Sport dziś to biznes i tylko biznes .Animatorzy sportu to raczej menadżerowie ,
którym chodzi o mamonę tak samo jak zawodnikom. Sport masowy działa jak sprawna korporacja.
Oskarżani masowo o korupcję działacze próbują pokazywać swoją cnotę i niewinność z takim skutkiem jak pewna panna młoda , na swoim weselu , po toaście :„ a teraz panowie zdrowie pana młodego bo kto jeszcze nie miał panny młodej?”
Dlatego wszystkie masowe transmisje sportowe oglądam bez emocji .
Wiem ,że to spektakl a aktorzy grają często bardzo źle.
Emocje kibica uruchamiają się u mnie tylko jak widzę uganiające się za piłką dzieciaki sąsiadów
i ich emocje i oddanie i wolę walki i zwycięstwa ot tak bez powodu tylko dla tego ,że chcą
wygrać. Na szczęście są też w wielkim sporcie wyjątki . Szkoda ,że tak nieliczne.
Miłego oglądania sportu życzę wszystkim kibicom i amatorom i przepraszam za tą
łyżkę dziegciu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz