Obserwatorzy

sobota, 16 kwietnia 2016

milczenie demoralizuje nr 33 czyli sprawy zaszły za daleko

Sprawy zaszły za daleko?

Voltaire - Francois-Marie Avonet

1050 rocznica Chrztu Polski stała się okazją do wygłoszenia kilku przemówień i kazań i jak to zwykle w naszej epistolografii jedne są wartościowe a inne to mielenie zdań bez sensu przepisanych z podręczników historii. Trudno było nie zauważyć przemówienia najważniejszej wg stanowisk osoby w państwie tj. Prezydenta Andrzeja Dudy. Po ostatnich enuncjacjach prezydenta na temat wybaczania oraz po liście do marszałka sejmu z prośbą o wyjaśnienie sytuacji związanej z zachowaniem posłów Kukiz15 szczególnie uważnie wysłuchałem tej mowy prezydenta. Nie popadam w zachwyt i egzaltacje a opisywane przez niektóre portale prawicowe wzruszenie głowy państwa zostawiam jako uczucia nie podlegające ocenie  . Pewnie dla zwolenników PiS-u owe wzruszenie było ewidentnie widoczne a dla przeciwników to pole dla kpin. Bardziej interesuje mnie meritum tej mowy ponieważ okrągła rocznica stworzyła Prezydentowi Dudzie niepowtarzalną okazję podjęcia próby realizacji Jego najważniejszej obietnicy tj. sprawowania urzędu w taki sposób aby nosił On miano prezydenta wszystkich Polaków. Okazja była tym cenniejsza , że prezydent mógł delikatnie i bez narażania się na oskarżenia o próbę rewolty odciąć się wyraźnie od ekstremalnych określeń dla opozycji ukutych przez część środowisk PiS-u. Jak długo jeszcze prezydent zamierza tolerować płynące na co dzień z ust działaczy swojego środowiska epitety obrażające ludzi o odmiennych poglądach , właśnie takich jak moje , obrażające osoby które nigdy nie używały języka nienawiści. Jak długo środowiska PiS chcą „sprawdzać” wytrzymałość tej milczącej do tej pory części elektoratu , która ma dość epitetów pt. zdrajcy ,targowica , drugi sort itp. Otóż dzisiaj cisi i pokorni coraz bardziej dzięki takim działaniom i dzięki obelgom rozumieją ,że granica jest już bardzo cienka i kiedyś powiemy : sprawy zaszły za daleko. Przemówienie prezydenta było tylko przemówieniem okolicznościowym o dość wyraźnym planie i założeniach. Z tezami i twierdzeniami tego przemówienia nie ma co polemizować bo nikt przy zdrowych zmysłach nie polemizuje z truizmami. Niestety kolejna okazja dla prezydenta została zmarnowana.
W przemówieniu prezydenta dodatkowo zabrakło elementów opisujących dość ewidentną zależność historyczną. Chrzest Polski a w konsekwencji obecność Polski w świecie kultury romańskiej a później zachodnioeuropejskiej pozwolił naszemu krajowi również na ewolucję naszej kultury , podobną jak w Europie Zachodniej. Oznacza to w pełni , korzystanie przez nasze społeczeństwo z owoców m.innymi epoki Oświecenia , wraz z jej wszystkimi następstwami tj. tolerancją , rozwojem światopoglądu naukowego i w konsekwencji ze świeckim rozwojem myśli społecznych i politycznych , które to zdobycze doprowadziły do rozdziału świeckiego państwa od kościoła. Dzięki temu właśnie , obecnie ta część świata , która kulturowo przynależy do chrześcijaństwa wykształciła liberalizm i świeckość państwowości oraz to ,że Europa jest tworem państw demokratycznych dalekim od państw wyznaniowych np. Islamu. Kto wie czy nie jest to jedna z ważniejszych wartości jaką dało nam uczestnictwo w świecie romańskim. Nie wiem czy aspekt ten został pominięty przez prezydenta świadomie czy nieświadomie ale to pominięcie spowodowało wrażenie ,że przemówienie wygłasza prezydent Polaków ale tylko katolików a nasze państwo już od stuleci jest państwem nie tylko katolików ale i innych wyznań i ateistów. Dla mnie ta wolność jest właśnie najważniejszą spuścizną i ostateczną konsekwencją chrztu Mieszka bo tylko spadkobiercy wierzeń judeochrześcijańskich wykształcili wartości świata , w którym obecnie żyjemy.
Po uważnym wysłuchaniu mowy okolicznościowej prezydenta być może była to mowa wzruszająca Andrzeja Dudę lub inne osoby o jego poglądach ale czy na pewno była to mowa skierowana do wszystkich nas patriotycznych obywateli Rzeczpospolitej? Czy nie pora już żeby PiS nareszcie zrozumiał, że nasz kraj ma szeroką rzeszę oddanych obywateli o innych poglądach ???
Sprawy jeszcze nie zaszły za daleko i jeszcze nie jest potrzebny cytat z Ernesta Brylla (vide tekst poniżej ) ale granica jest już cienka.
Andrzej Misztal
ps. post zainspirowany komentarzami w dyskusji o przemówieniu prezydenta

Bądź jak kamień, stój, wytrzymaj
Kiedyś te kamienie drgną
I polecą jak lawina
Przez noc, przez noc, przez noc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz